Miłość czasem boli
... zapisałam Cię w karneciku na każdy sen ...
Żebyś Ty wiedział Kochany Mój
Jak trudno żyć bez Ciebie.
Pragnę byś był i Mój i Swój
Jak księżyc i gwiazdy na niebie
Chcę byś nie zapomniał wcale
Mych oczu i wyrazu twarzy.
Byś myślał o mnie w pracy nawale
Tak ciągle mi sie marzy ...
Lecz cóż, to chyba niemożliwe
Wszak umilkłeś tydzień temu
A me serce wrażliwe
Mówi – nie wierz jemu !!
Lecz marzę, ze mną jesteś
Wciąż do mnie się przytulasz...
A to co? Widzę Cie na mieście
Ty na strzelnicy hulasz !!
Nie dla mnie strącasz kwiaty
Nie do mnie się uśmiechasz
Lecz dla tej drugiej jesteś Ty
I do niej ciągle wzdychasz !!
Szybko odwracam się na pięcie
I błyskawicznie umykam.
Zaciskam w rozpaczy pięści
Biegnąc o kamień sie potykam ...
Przystaję zadyszana
Z mych oczu rozpacz wionie.
Me serce to jedna wielka rana
Powoli wchodzę na stopnie ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.