miłość czy warzywność
Najgłębsze znoje miłości podwoje
są to trudy niczyje tylko moje
wichry burze osmolone kruki
nic nikogo nie zawiedzie w biedzie tylko
zdrowie
możliwości bez liku , nikt nie wybiera tej
prawdziwej swojej
i twojej .. i naszej .. i waszej i za was i
za nas ...
panują wszystkie inne złe
A keczup się sączy
krew pomidorowa
kolor ten sam lecz słodycz inna
ależ ja mówię iż nie inna
tak samo ludzie innych ranią ze smakiem
niby obgryzając różne warzywa
Lecz my nie warzywa
a gorzej oddać umiemy lecz nie oddajemy
czasem tylko się bulwersujemy
my chcemy dodać się do ciebie człowieku
chyba żeś tylko sierpem w dłoni
bezmyślnym złym gospodarzem swej woli
Komentarze (1)
Trafne porównanie:) życzę dalszych postępów!