Miłość jak papier!
Miłość jest jak papier.
Szybko się niszczy i
drze na kawałki.
Tak, że zamiast
dwóch osób razem,
zostają dwie osobno.
Nawet w zasnutych oknach
zobaczę Twój uśmiech.
Usłyszę barwę głosu
pośród nut zatraconych.
A kiedy będziesz przy mnie
nie zauważę nikogo.
Bo nie chcę, by ktoś
wiedział.
Że odliczam czas.
Nie chcę oddać się
w objęcia Morfeusza.
Bo wtedy śnisz mi się Ty.
I uciec już nie mogę.
Nigdzie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.