miłość jak zywioły
Miłość jest jak powietrze
wdychamy ją czujemy ją
i choć nie widać jej wcale
swą siłą unosi nam świat
Miłość jest jak deszcz z nieba
lecz zamiast skraplać nam ciało
ona namacza nam serca
wypełnia pustkę schowaną
Miłość jest jak ogień
przygasa lecz nie gaśnie
a gdy się sparzysz raz jeden
później podchodzisz uważniej
Miłość jest jak ziemia
nie wszystko jest odkryte
i choć grunt byłby twardy
ostrożnie idę...
Komentarze (3)
Ciekawe spojrzenie na to najstarsze z uczuć..Bez
rymów,lecz musiałem przystanąć..Trochę to "namacza"
dziwnie brzmi..Nasącza,moczy-może tak byłoby
lepiej,hmm..Zakończenie dobre:)..Powodzenia..M.
Piekny wiersz:)))
pozdrawiam serdecznie:)))
Ciekawe przyrównanie do żywiołów. Tylko wykonanie
trochę nijakie. Moim zdaniem musisz odbiec trochę od
tej patetyczności. Wiem, że ciężko. Sam popełniam te
błędy. Ale trzeba krytykować i przyjmować krytykę.
Tylko tak możemy coś wynieść ze wstawionych tutaj
wierszy. Pozdrawiam serdecznie:)