MIŁOŚĆ MOTYLA
Barwnym motylem była
o delikatnej urodzie
pięknem oko cieszyła
nie znała się na modzie
jej prosta elegancja
tak inna od większości
kłopotów namnożyła
przysporzyła przykrości
nie tego przecież chciała
lecz serce nie słuchało
szerszeniowi oddała
tak duszę jak i ciało
on skorzystał z tego
nie dbając o nią wcale
na nic łzy motylku
próżne twoje żale
gdzieś piękno uleciało
a skrzydła potargane
nic nie jest takie samo
za późno już na zmianę
ten kamień twoim grobem
bo śmierci bliska chwila
uczucia są zbyt drogie
dla biednego motyla
Komentarze (23)
Szerszeń do motyla pasuje "jak wół do karety", albo
jak "pięść do oka".
Twój wiersz może być przestrogą dla narzeczonych (o
ile jeszcze tacy są).
smutno ...taki piękny delikatny dał się łatwo
oczarować był stworzony do piękniej miłości ...a
wyszło inaczej .... :-))
pozdrawiam
pięknie to ujęłaś, jak w życiu :)
Biedna...
Czarował a sam się bidula rozchorował..
A taki był czarujący - przynajmniej na początku -
Pozdrawiam
Bardzo piękny wiersz i tylko mnie utwierdza w moim
stanowczym NIE przeciw eksperymentom mieszania w
miłości (i to dosłownie na wszystkich
płaszczyznach)...
Gdyż w życiu przeważnie jak i w tym wierszu gdzieś to
piękno z czasem uleci i pozostanie szarość nie do
zniesienia...
Pozdrawiam pięknie:)))
Smutna miłość. Wiele takich szerszeni na świecie
niszczy życie motylkowej kobiecie.
Ładny wiersz choć bardzo smutny. Pozdrawiam
serdecznie
Smutna opowieść...
pozdrawiam :)
pomimo smutku i dramatu
pięknie i barwnie
pozdrawiam
Smutny los motyla niestety! Pozdrawiam:-)
Tragiczny los motyla, co szerszeniowi życie umilał.
Smutny przekaz, choć wiersz uroczy. Pozdrawiam :)
/16:51/
smutność w lekkość ubrana...
nice !
Pozdrówka :))
Ładnie, choć strofy przepojone smutkiem...