Miłość? a nie udajesz?
Nie wierzę już!
W żadna moc miłości!
Pęk zasuszonych róż
Na półce "złości"
Jak mam wierzyć
Kiedy sami z własnej woli niszczymy
Nie umiejąc sie z tym mierzyć
Wszystko z lekką ręką kończymy
Nie wierzę już, nie!
Można żyć we dwoje pod jednym dachem
Co noc bez opamiętania kochać się
-ale po co? żebu zniszczyć to za jednym
zamachem?
A ty kochasz czy udajesz?
To na wiatr słów nie rzucaj
Bo ofiarą własną się stajesz
Jeśli kochasz... to nie porzucaj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.