Miłość niestety
Bezgraniczny wir
Milczących
Cichych
Beznadziejnych cieni
Porywający skryte
Uległe
Konające dusze
Wciskając je do celi
Zamyka niepewne
Stłumione słowa
Goryczą skażone krzyki
Potrzeby bliskości
Bezbronne
Przerażające jęki
Rany krwawe
Posypane solą miłości
autor
Pierwsza Muza
Dodano: 2008-08-22 20:36:53
Ten wiersz przeczytano 380 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.