Miłość odchodzi...
Miłość czerpana garściami
Odchodzi w zapomnienie
Blask księżyca odprowadza ją
Do miejsc przeznaczenia.
Żar naszych ciał przygasa
Oddech zamiera,
Ciało pozostaje w bezruchu
Uczucie znika za horyzontem.
Jedynie wiatr przypomina nam
Że jeszcze żyjemy
Obdarci z uczuć i pozbawieni
miłości…
Czy ja naprawdę jeszcze żyję…
autor
Sławek
Dodano: 2006-11-10 07:45:46
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.