Miłość, wierność i uczciwość...
Kochanie moje, wiem że się boisz
ja też się boję tego zdania
mającego potwierdzić kochania
zdolność naszą
w głowie roją się mysli tysiące
jakże to będzie, czy się powiedzie?
przy prawie każdym wspólnym obiedzie
słowa będą ciepłe, lecz nie parzące?
czy uda się nieprzerwanie
bez słów raniących szeroko
zdrady raniącej głeboko
wytrwać w małżeńskim stanie?
Kochanie moje, wiem że się boisz
ja też się boję tego zdania
mającego potwierdzić kochania
zdolność naszą ...aż do śmierci
autor
Józek;
Dodano: 2007-09-03 00:37:32
Ten wiersz przeczytano 704 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Zawsze trzeba wlaczyć o to, co się kocha.
prawdziwy... i tyle
cały ty
sHALOm
Nie lękaj czegoś, co nie musisz, samo Ci przyjdzie z
dojrzałoscią, ono ci kiedys tak zanuci:... dojrzałem w
sercu, z Twą miłością
Nie wiem czy Wam sie uda,oby.Nie wierze miłosc do
grobowej deski,zbyt duzo pokus a i owoc zakazany
smakuje lepiej :)
Brzmi jak przysięga małżeńska. Wątpliwości są zawsze,
ale razem można jes rozpędzić i pokonać. Podoba mi się
ten wiersz i twoje podejście do życia.