Miłości blask
Przesuwasz dłoń po stole,
powoli idzie w moją stronę.
Delikatnie dotykasz mojej twarzy,
która o pocałunkach twoich marzy.
Pieścisz dotykiem moje usta,
które niemo krzyczą; rozpusta!
Później zniewalasz moje ręcę,
i wtedy szybciej bije moje serce.
Następnie dotykasz mojego brzucha,
i zaraz pędzisz wyżej do ucha.
Już dłużej nie mogę, nie wytrzymuję,
i wtedy usta twoje całuję.
Spijam z nich rozkosz, mi daną,
i oby nie szybko zabraną.
Razem tańczymy w świetle gwiazd,
i blaskiem miłości przyświecamy ich blask.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.