Miłości zabrakło siły...
Miłości zabrakło siły,
Aby przezwyciężyć zamieć
Miłości zabrakło ciepła,
Aby otworzyć w pąki zaciśnięte dłonie.
Odeszła, więc skulona, zziębnięta,
Odeszła,
Aby samotnie cieszyć się wschodem słońca,
Szumem drzew w bukowym lesie.
Pozostała po niej tylko pustka
I słony smak łzy,
Która dopiero powstanie pod powieką
I spłynie do kącika ust.
Pytasz mnie, czy wróci?
Wróci, jeśli tylko zechcesz ją przyjąć.
Jeśli tylko zamkniesz jej dłonie w swoich
Wzlecicie razem ku słońcu.
Komentarze (1)
raczej nie wróci...