Milosny koniec
Po raz kolejny
Staje na końcu życia
Ale i tym razem
Trzymasz mnie za rękę
Jak Anioł Stróż
Jesteś przy mnie gdy jest źle
Opiekujesz się mną
Gdy jestem chora
Moje życie jest Tobą
Aniele nie opuszczaj mnie!
Bo bez Ciebie
Stracę nadzieje
Twoje słowa są złotem
Wśród błota innych
Tylko Ty jesteś tym
Który trzyma mnie
Życie nasze jest winem
A mój smętny epizod
Bez Ciebie był by ciężarem
Kocham Cię jak róże
Jesteś tym
Dla którego płatki czerwienieją
A me policzki różowieją
Owiń Nas tą biała wstęgą
A nasz pocałunek
Będzie zakończeniem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.