Miniony czas
Pachnie trawą skoszona wiosna - zwiastun
lata,
Tak samo jak dzieciństwo moje - pamiętasz
mamo ?
Ledwie poznając czym życie jest, już
uśmiech ocierając z twarzy
Trzeba było szybko otworzyć drzwi do obcego
świata.
I każdy gest, spojrzenie, słowa nie
znaczyły to samo...
A jednak wbrew rozumowi czasem mi się
marzy:
Powrócić w bezpieczne, zapachem chleba
wypełnione chwile,
Lniany obrus na stole, wygładzony
spracowaną ręką,
Swieżo wyszorowana, sosną pachnąca
podłoga
I ten drżący śpiew matczyny niczym
stęsknione wiosny motyle,
Rozniecający nadzieję jutra, Bogu będący
podzięką.
I tylko czasem za serce maleńkie chwytała
dziwna trwoga
Wypełniona lękiem utraty jedynej
najukochańszej istoty.
Tę tajemnicę schawałam głęboko, broniąc
siebie.
-Nie myśleć o tym ! - strach wdzierał się w
senne marzenia...
Dziś, gdy dorosłam pozostały wspomnienia
stęsknione twojej pieszczoty
I żal, że nie mogę jak dawniej przytulić
się do ciebie,
By poczuć twój zapach, kochana mamo - czas
bólu nie odmienia.
Dla moich sióstr
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.