Minuta po minucie
Jeden, dwa, trzy, cztery...
Tak do sześćdziesięciu i od nowa
Obliczam sekundy w myślach
Minuta po minucie, godzina po godzinie
Po dniu dzień...
Stoję w miejscu, tkwię w czasie...
Oczy zawistnych osób tylko powtarzają:
„To twoja wina!”
...tak, wiem...zresztą jak zwykle...
Nic się nie zmienia, a mam wrażenie, że
błądzę...
Choć na prawdę nic się nie zmienia...
Nie wspominam przeszłości
Nie zaglądam w przyszłość
Stoję w miejscu, tkwię w czasie...
Spojrzenia zawistnych osób powtarzaja
tylko:
„Tępa jak but jesteś!”
...tak, wiem...zresztą jak zwykle...
Bo nic się nie zmieni...
Nie będę postrzegać rzeczy innymi niż są
Ale mam nadzieję, że odnajdę siebie
Gdzieś na końcu tej drogi
Z oknem na świat szeroko otwartym...
Z uśmiechniętym wnukiem na zdjęciu...
Z puszystym kotem na kolanach...
Z siwym kokiem włosów...
Z kubkiem miętowej herbatki...
I...z kimś kto też tam będzie chciał być...
Komentarze (5)
Odnaleść siebie czasem jest trudno ale też wierze
ze kiedyś się uda .Pisz swoje odczucia tak jak
czujesz.
Gdzies odnaleźć siebie w skomplikowanej drodze zycia
jest dosyć trudno.Choć zgubić sie jest bardzo
łatwo.Pokrecony nieco ten wiersz, ale skoro oddaje
naturalne odczucia autora?
A czy życie jest jakoś sensownie poukładane?:)Raczej
nie.Własciwie wiersz jest niegłupi ,nawet mi się
podoba;)Pozdrawiam.
To nie są "Głupiutkiej Marzenia" to już twe mocne
postanowienia, bury kot na kolanach i co b.ważne siwy
(twój) pan w drucianych okularach--i tak oto zazdrość
zasiałaś w bej-owych paniach
bez sensu
trochę.