Mistyfikacja
Wierszyk z 2012 roku po małej korekcie
Wyrósł raz w ogrodzie
szaleń pospolity
i jak inne kwiaty
chciał wzbudzać zachwyty.
Podczas odchwaszczania,
gdy powiało grozą,
drań zaczął udawać
pietruszkę domową.
Jednak nieomylne
oko ogrodnika
rozpoznało blekot,
przez co do śmietnika
(a raczej na kompost)
intruza wygonił.
Niechaj w cudze piórka
więcej się nie stroi.
Komentarze (45)
Swietnie skrojony przekaz
Pozdrawiam serdecznie
:)
Świetny, niejednoznaczny przekaz.
Zostawiam :) Krzemanko
:)+
jestem ale oczywiście adwokatem
tylko z urzędu - popierając Cię
i innych zaawansowanych oddałem
Ci ładny głos za podobający się
wiersz (i tak całkiem po cichu;
te następne 3 w jednym jakoś nie
trafiły mi w garnek - ale wiemy,
że i tak mnie lubisz, zatem się
nie pogniewasz) oczywiście żart
nieomylne oko rozpoznało blekot
jakoś mi się to "sformułowanie"
spodobało - tak jakby roślinka
bełkocząc wyjasniała niewinność
Dziękuję szadunko za wgląd i opinię. Cieszę się, że
nie drażni Cię moje czytelnicze marudzenie:)
Miłego poniedziałku:)
Takich szaleniów trzeba unikać, nie tylko w ogródku.
Swietnie, lekko napisany wiersz.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za odwiedziny
i sugestie, o które poproszę jak najczęściej, bo dają
do myślenia. Miłego dnia
:)
:)) Dziękuję za komentarz. Miłej niedzieli Mario:)
Gdyby tak w realu był taki ogrodnik
i zrobił kulturkę
żeby nie przeszkadzał dobru żaden szkodnik
bylibyśmy wdzięczni po wsze czasy
wszyscy
nieszkodnicy świata i...
sami grzesznicy
Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do przekazu.
Miłego wieczoru wszystkim:)
Bombastyczne;))
Bardzo trafnie i z humorem podsumowałaś wszystkich
udawaczy i przebierańców ;))
Pozdrawiam z uśmiechem :)
fakt, takich blekotów nie brakuje w naszych ogródkach
Ciekawy i pouczający przekaz.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Wando:) Dobranoc Wszystkim:)