A u mnie dziś święto
nasza mama wróciła ze szpitala
dom czekał
na jej oczy i ręce
ukłucia igieł podbiegnięte krwią
palce mną pościel
usta nawet nie szepczą
uśmiech sprowadzony do grymasu warg
i te oczy które póki co
muszą mówić za wszystko.
Komentarze (11)
opisane chwile i ukryte uczucia zagościły i u
mnie,serdecznie pozdrawiam
Najważniejsze, że już w domu...
Milosc rodziny szybko przywroci mamie zdrowie.
Teraz jeszcze usmiecha sie z trudem,ale juz za chwile
przytuli was mocno!
"i te oczy które póki co
muszą mówić za wszystko." świetne zakończenie, jak i z
resztą cały wiersz :) Mam nadzieję, że mama szybko
wróci do zdrowia, czego jej z całego serca życzę :)
+
w domu choremu zawsze lepiej...:)
To prawdziwe święto a oczy mówią za wszystko, otoczone
miłością bliskich :)
Krótko ale wymownie i chociaż ciepło to także chwilami
smutno ale jestem za.pozdrawiam!
Krysiu życzę Mamie zdrowia a Tobie radości i
siły...bardzo osobisty wiersz...
slicznie o matce...pozdrawiam ciepło
...Jak dobrze, że jesteś mamo, gdy budzę się co rano
uśmiechem witasz mnie. Twój uśmiech jak złote słońce i
serce masz gorące, mamo tak bardzo kocham Cię...Wiem
co czujesz, ciesz się każdą chwilą spędzoną z nią.
Pozdrawiam cieplutko ;)
poruszający wiersz, wróciła ukochana osoba, kamień
węgielny domu, jeszcze słaba (wylew?) przed
rehabilitacją, ale musi być, będzie dobrze :-)