Mobile
dałem rozkaz na biel kartki
'niech rozbiegnie się codzienność'
bo na lekach, aptek świata, talent
nie przystoi wieszczom
jak zastawa na królewskim, bankiet
świece i czar z mocą
będę jak stu pośród armii
co nie ćwiczy a grom zgwałci
i w orgazmie piorunowym
pod drzewami zgromadzenie, że na popiół
i ciut monet, startych
zamknie marne mając w myśli
sedno w błocie ich struchlałych,
podpalonych bogiem ciał, znajdę
więcej niż warzone
i wypije to do dna
Komentarze (2)
to jest poezja!
wiersz bardzo dobry bo zawsze gdy nowe to cierpieniem
okupione i gorycz Czerpanie inwencji z bólu i
szukanie prawdy Na tak!