Moc
Tak wielka aż przeraża duszne balkony
Tak wielka by móc niszczyć śmierć
Przed nią nawet wszechświat oddaje
ukłony
przad nią głodna dusza dewastuje kres
Tak wielka by móc dobrem zło zwyciężać
Tak wielka by strącić nienawiści głaz
Moc gromu serca by zawiść okiełznać
Moc tej poezji ponad ludzki czas
Tak wielka aż krzyczą spojrzenia motyli
Tak wielka aż płonie z żalu żal
Moc farnych istnień taką silność pyli
Nieskończoną przestrzeń - rozwidlony
czar
Moc znaleziona pod rzewnym kamieniem
życie mi oddała pośród krętych płacht
Moc, która wiecznie swoje berło grzeje
i płynie po cnych włościach jak rozległy
jacht
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.