Modlitwa
Upadam na kolana
przed Tobą Matko.
Spójrz na duszę ciągle roztargnioną.
Otul niebiańskim szalem
strudzone serce.
Wiesz dobrze kim jestem...
Zrywałam fiołki za domem na łace.
Przynosiłam na majówki
do starej kapliczki.
Dziecięce serce oddałam Tobie.
Płakałas ze mną nie jeden raz.
Przy kołysce,
gdy młode matczyne oczy
wylewały potoki łez.
Przy szpitalnym łozku
kiedy wyrok
potargał dusze.
Usmiechałaś się
gdy twarz promieniała szczęściem,
pachniały ogrody.
Nie patrz więc teraz srogo.
Miej miłosierdzie.
Bądz oazą wytchnienia,
duszy ukojeniem.
Przytul do serca na nowo.
Przecież wiesz że jesteś zawsze
moją Matką
i Królową.
Komentarze (20)
pięknie napisana modlitwa
Bardzo dobra forma wiersza, wzruszająca modlitwa.
człowiek słaby bez wiary.pozdrowienia
wzruszajaca ta modlitwa ...forma ciekawie zachowana i
mimo bólu jest optymizm taka "żelazna pięść"...by
trwać,brnąć mimo kulawego losu...pozd.+
Piękny wiersz - wiara dodaje sił...