Modlitwa
Gdyby tak można było układać się z Bogiem...
Ty, którego nie ma,
Jeżeli tam jesteś,
Patrząc na nas z nieba
Kiedy jest niebieskie,
I gdy żadna chmurka
Ci go nie przesłania,
Zsyłasz karę czasu
I on nas pogania.
Wtedy się uśmiechasz,
Kochający ojcze,
Gdy na dłoni mnie masz,
Choć ja cię nie dojrzę.
Nie chcę Twojej łaski,
miłosierdzia nie chcę.
I przestań się pastwić,
Bo to nie jest śmieszne!
W ostatniej modlitwie
Tylko o to błagam:
Przestań robić w życiu
Przeklęty bałagan...!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.