Modlitwa
Spoglądam ukradkiem
jak niewinne dziecko
w lustro.
Widzę jak czas odbiera nam młodość.
Szarość maluje na twarzach
siwą farbą skronie.
Oczyma duszy wypatruję minionych lat.
Modlę się do Boga by w swej łasce
pozwolił zatrzymać szczęście
które ofiarował,
by nie odbierał promyków nadziei na resztę
życia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.