Modlitwa... (na moje cierpienia)
Kiedy świat próbuje mnie złamać
i troski dręczą życiowe,
dodaj mi Boże
wiary Abrahama
i stwórz we mnie
serce Dawidowe…
Na trud codzienny,
na smutek,
co się w sercu chowa,
naucz mnie
modlitwy Anny
i racz mi dać
lojalność Hioba…
Na obojętność ludzkich serc,
których los innych nie wzrusza,
udziel mi empatii,
naucz
miłości Chrystusa…
Kiedy będą chciały mnie zranić
pociski wątpliwości,
dodaj mi
Boże
sił
i wytrwałości…
"...Nawet gdy chodzę doliną głębokiego cienia, nie boję się niczego złego, bo Ty jesteś ze mną..." (Psalm 23:4)
Komentarze (8)
Ciekawy wiersz świadczący o znajomości Biblii i
doceniania wartości duchowych a krytyką się nie
przejmuj, bo ja też jestem za pisanie wierszy
podobających się Bogu krytykowany a nawet byłem
zawieszony.
Słowo sprostowania.
Do Lemin:
Najpierw wnikliwie przeczytaj i przeanalizuj Biblię
... Poza tym nic Ci do mojej pobożności , jeśli chcesz
coś pisać pod moimi wierszami to komentuj bez
wypowiadania się na temat moich prywatnych spraw i
poglądów!
chyba jednak nasze poglądy się pokrywają...:) z tak
prostych słów, napisałaś coś tak niesamowitego!...
modlitwa wspaniały dar! żadne rozmowy nie wzbogacają
tak wnętrza i nie podnoszą na duchu, jak tylko z Nim
:)
Myślisz że można swoje życie poskładać z "fragmentów"
innych osób? Po to bóg dał wolną wolę aby każdy je
przeżył na własny rachunek.
Pokazowa pobożność schowana za formułki.
dobry trzeba przyznać. sporo motywów biblijnych
rzucanych może trochę na wiatr, ale nie sądzę, żeby to
psuło tzw. wrażenie ogólne.
Piękny. Chcialabym by mi pomógł, podniosł na duchu..
Dokładnie wiem co czujesz. Niesmowite,
Pięknie napisane...najważniejsze by nigdy nie tracić
wiary, bo czasami jedynie ona jest nam w stanie pomóc
w codziennym życiu chciałoby się, żeby Wiara miała
taką siłę i moc.... czasem jej tak brakuje...