Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

O moim szczęściu opowiem ptakom...

To temat na kolejne warsztaty recytatorskie. (Podobno to cytat z jakiegoś wiersza – nie znam.)




Jestem szczęśliwy i to jest moją radością i siłą!
Jestem szczęśliwy, choć tyle kłopotów się na mnie zwaliło.
Jestem szczęśliwy, bo nie tak, jak wielu moich sąsiadów
Bez zadyszki wciąż latam po schodach w górę i na dół.
Jestem szczęśliwy, bo żyję na zmianę rządu nadzieją...

Komu to mam opowiedzieć? Ludzie mnie nie zrozumieją.
Będą szeptać po kątach, że cieszę się, choć nie mam z czego,
Co może świadczyć, że w głowę coś mnie stuknęło ciężkiego.

Wiem! Kwiatom o szczęściu opowiem. Kwiatom, co stoją w wazonie,
A Magda im wodę nalała, by nieco przedłużyć agonię;
Albo ptakom, co krzyczą tak radośnie na dworze,
Choć koty na nie polują... One mnie pojmą być może.


autor

jastrz

Dodano: 2023-03-07 01:01:03
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 15
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (12)

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Ja na szczęście kwiatów do wazonów nie wkładam, żyją
sobie w doniczkach, niektóre kwitną zimą i przez cały
rok w domu a wiele innych odmian od późnej wiosny w
ogrodzie. O zmianie rządu się nie wypowiadam. Jakich
mamy wyborców takie później są rządy. Jak po raz
trzeci wygra PiS to za niezbyt długo obudzimy w
szambie. Już obecnie zajeżdża smrodem na całego,
szkoda słów Michale. Najważniejsze, że nasza zabawa w
życie nadal trwa, więc cieszmy się nim każdego dnia.
Bardzo fajny wiersz a zwłaszcza jego treść obrazująca
Twoje, podobne do mojego, podejście do życia.
Serdecznie pozdrawiam :)

molica molica

Witaj,

pozwolę sobie napisać ; temat
optymistyczny/melancholijny.

Taka rzadkość u Ciebie śmiem twierdzić jako, że
'czytam Ciebie' już kilka lat.

Drugi z rodzaju moich ulubionych./+/

Pozdrawiam z uśmiechem.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

A ja byłem bardzo szczęśliwy, przeczytawszy rano Twój
wiersz (tylko nie było czasu na koment) :))). I myślę,
że jest dokładnie, jak piszesz. I że nie mu tu ironii
- tak sobie myślę w kontekście wielu Twoich komentarzy
o szczęściu. I przychylam się do komentarza Marka (a
masz też niebywały talent literacki/poetycki). Cóż,
szczęście nosimy w sobie, a czynniki zewnętrzne mogą
co najwyżej pomóc w uwalnianiu tego szczęścia, lub nie
:) No, wygrana w lotto pewnie uszczęśliwi i takiego,
co szczęścia w sobie za grosz nie posiada, ale to już
inna bajka... Dosłownie :)

I możesz być pewien, że Cię rozumiem. Te kwiatki,
ptaszki, a nawet pajączek spacerujący po ścianie. Ale
mucha już nie (dlatego pajączek ;-)).

Dałbym wiele punktów (bo na wiele każdy Twój wiersz
zasługuje), ale mogę tylko jeden.

Pozdrawiam.

GabiC GabiC

...o swoim szczęściu opowiedzieć zwierzętom,
tak jak zrobił to Św. Franciszek...
Pozdrawiam serdecznie Jastrzu:)

JoViSkA JoViSkA

Odbieram to jako ironię...
Jestem szczęśliwa, bo z czegoś przecież muszę! ;)
Pozdrawiam

Marek Żak Marek Żak

Do szczęścia (jak i do innych rzeczy) trzeba mieć też
talent (W. Tatarkiewicz), widać go masz, a wiersz
super. Pozdrowienia.

anna anna

Jestem szczęśliwa ogromnie!
Jestem szczęśliwa ogromnie!
(powtarzam by nie zapomnieć)

Annna2 Annna2

Szczęście- ulotne chwile.
I tu się zamyśliłam.

malinna malinna

PS - pierwszy plusik jest ode mnie, bo zasłużony!:)

malinna malinna

Zamiast długiego komentarza zostawiam Wiersz Zuzanny
Ginczanki:

"Przepis na prostotę życia

Brukom ulic się dziwić przez okna,
liczyć wrony i łykać dzisiejszość,
wszystkie myśli odrzucać od siebie
i zostawiać jedynie najmniejszą.

Nie nazywać niczego słowami,
nie wyplatać ze wzuszeń określeń,
nie wpisywać w zeszyty spostrzeżeń,
definicji nie sączyć z uniesień.

Nie ozdabiać się rzewnowzdychliwie
w beznadziejność twarzowo przezłotą,
rozczochranych, cygańskich tęsknotek
nie nazywać liliową tęsknotą.

Nie przyjmować odwiedzin wspomnienia
które łzawi się zwykle półpłacząc,
nie hodować w doniczce miłości
i nie skrapiać snów wonną rozpaczą.

Łapać muchy i ziewać szeroko;
nie odnawiać skończonych rozdziałów
i nie zbierać kolekcji ze spleenów,
autografów i zgasłych zapałów.

Łykać ranki hałaśną radością
i na dłoniach podawać im serce,
a wieczorem zasypiać w prostocie,
jak w dziecinnej mięciutkiej kołderce"

Zuzanna Ginczanka

DobrotliwośCi :)



wolnyduch wolnyduch

Tak się zastanawiam czy można być szczęsliwym nosząc w
sobie nienawiść
i obsesję na punkcie niektórych osób,
zawsze sądziłam, że ona zjada ludzi od środka...
A co do kwiatów to pewnie stoją wszklanym wazonie, u
mnie kiedyś takie kwaity wypuściły korzenie i je
wsadziłam do ziemi, wcale nie umwarły, nie zawsze
nasze przewidywania się sprawdzają i proroctwa, a
jeśli są złe, to tym tym bardziej dobrze gdy się nie
sprawdzają...
Dodam, że na dziś limit ocen wyczeprałam, jak widać.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »