moim wnukom...
Maja i Tomek to moje wnuki-bliźniaki:) Wczoraj skończyły 18 mięsęcy, są najcudowniejszymi dziećmi na świecie:)
Buzie cudnie roześmiane,
małe nóżki tupią żwawo.
Jakże trudno upilnować,
Maja w lewo, Tomek w prawo.
Tomek, facet jest typowy,
auta, piłka i jedzonko.
Wciąż wesoły i pogodny,
najpiękniejsze Słonko.
Mała Maja to artystka,
lubi tańczyć, lubi śpiewać.
"bajla, bajla" słodko brzmi,
i jak tu się gniewać.
Kiedy znajdą jakiś" skarb",
w oczkach psotne błyski.
Nagle milkną, bawiąc się,
cichutko jak myszki.
Tak bardzo ICH kocham :)
Komentarze (6)
Popatrz, popatrz..a ja myślałem, że Ty 40-stki nie
masz :)..Sama radość :).. M.
witaj, gratuluje takich wnusiów. nawet ich
polubiłem. muszę ci poeiedziec, ze ja też mam wniuczki
bliźniaczki, tyle, że troszke starsze. pozdrawiam.
czuje się w tym wierszu Twoja miłość do wnuków :-)
niech się zdrowo chowają :-)
Babciu masz cudowne i ciepłe serduszko...a ten wiersz
będzie kiedyś piękna pamiątka i dowodem twojej miłosci
dla wnucząt...dwa skarby...super...pozdrawiam..
podobne spostrzeżenia jak u mnie...mam rodzeństwo
bliźniacze...od samego początku byli inni i tak
pozostało...ale wzajemnie zawsze się uzupełniali...ona
- polonistka, on - matematyk...rozbieżności wielkie,
na każdym kroku...ale to jest super...fajny wierszyk,
przywołał wspomnienia
Uwielbiam dzieci, są nadzwyczaj ciekawe także z mojego
zawodowego punktu widzenia. Świetne wnuki! Pozdrawiam!
:)