MÓJ ANIELE KOCHANY...
Mój Aniele, mój Kochany...
Przyjdź, zakołacz do mej bramy,
Bo z tęsknoty tu umieram,
Chcę byś moje sny zabierał...
Chcę przy sobie mieć Cię rano,
Chcę by Ciebie mi tu dano....
Ty mi przecież obiecałeś,
Że się ze mną nie rozstaniesz....
Chociaż widzieć bym Cię chciała,
Dotknij, zobacz, ja drżę cała....
Przed odjazdem powiedziałeś,
Że mnie w sobie zamieszkałeś....
Ja bez Ciebie tak tu sama....
Jak więc przetrwać mam do rana??
Tak... Skrzydłami otul swymi,
By przed snami chronić złymi.
W wyobraźni swojej miewam,
Jak przy Tobie ciałem śpiewam,
Że me dłonie chcą Cię Badać,
By móc skrzydła Tobie zabrać...
Byś nie uciekł znów o świcie.
Bym schowała Cię przed życiem.
Bo wyłączność mieć bym chciała.
Tak Cię mocno pokochałam....
Komentarze (2)
Gimnazjalny wierszyk, jak dla mnie...
Miłość i tylko miłość. Brawo!+