mój anioł
Znów przyszedł
za późno
otrzepał skrzydła
usiadł przy mnie
czeka-
co teraz będzie- spytał
posiedział jeszcze chwilę
ponażekał
wyszed
jutro znów przyjdzie
mój anioł stróż
moje sumienie
mój biedny, obszarpany
nonkonformista...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.