Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Mój hymn o miłości

Dla Siwej (tak bardzo Cię kocham)

Ø "Miłość, jako doskonała opoka, ostoja dojrzałości,
Ø Pogodna, wesoła, niczym ptaki o poranku,
Ø Fundament samoistności człowieka,
Ø Nieskazitelna siła, zaporą niegodziwości"


Kiedy miłość przychodzi, to nie pyta czy się zgadzamy. Nie pytając przenika Nas i wgryzając się mocno w nasze centrum, serce napełnia błogą boskością i przejmuje nad nim kontrolę. I kiedy serce spotyka się z drugim, co także porażone jest, pięknie chcą współgrać i nawzajem się uzupełniać i w trudach życia. Wobec Niej nie posiadamy nic na swoją obronę. Ona nas zawsze pokona, bo Ona i Bóg to jedno, a Boga i Nas dzieli wszystko. Tylko miłosierdzie Jezusowe może to wyrównać.


Pisze te słowa, słowa pełne bólu i cierpienia, bolą
Wyrazić chcą tyle, ile moje serce targa uczuciami teraz
Serce pamięta kogoś, kto zawładnął mną niedawno
Kogoś, na którego widok stawałem się uniżonym dzieckiem
Byłem, żyłem, płakałem, kochałem, pragnąłem, nienawidziłem
Nie rozumieć własnego siebie, gdy miłość Cię przytacza, unieruchamia
Ona cudownie piękniejąca, wspaniale istniejąca
Ona poważna, współgrająca z promieniami słońca
Ona, niesamowicie piękna, niesamowicie cudna, brak słów
Dałeś mi część Nieba Boże, czułem się jak w Niebie
Jeden jej dotyk, jeden uśmiech i staję się ostoją szczęścia
Każdego dnia marzyłem, by mnie przywitała w swym sercu
Każdego dnia marzyłem, by mnie pokochała, tak pięknie
Każdej chwili, gdy była, pragnąłem jej spojrzenia tajemniczego
Spojrzenia, które mnie wznosiło na zielone trawy, pagórki
Gdzie dostrzegałem w oddali piękne obrazy nieśmiertelności
Ona mi dodawała ochoty do życia, miłowania, pojmowania
Piękno jest jej powszechnością, kocham ją tak bardzo
Jak zimne strumyki, ostoje nieskazitelności i czystości
Tak moje uczucie nieskazitelnie czyste, niezbędne do życia
Jak poranna rosa osuwa się po zielonej trawie, dywanie cudnym
Tak ja pragnę się położyć i ująć Cię za rękę, na trawie wciąż zielonej
Tak ja naturalnie i pięknie Ją podziwiam i miłuję ponad życie
Kocham, kocham, co to oddaje, co to znaczy...
Czy moją miłość do Niej można oddać na kartach papieru?
Serce jest najpiękniejszym papierem, lecz zamkniętym
Serce wyzwala we mnie emocje, gdy ją widzę, pracuje
Ja ją uwielbiam, podziwiam i kocham tak czysto i pięknie
Kto potrafi zrozumieć, jakie ma piękne oczy, jakie ma cudne włosy?
Kto potrafi zrozumieć, ile bym oddał, by mnie pokochała?
Nie zdołałem zobaczyć ani dostrzec czy zrozumieć a nawet pojąć
Piękniejszej istoty czy uczucia od Niej, niezwykła siła ducha Jej
Dzielić z Nią każdy dzień, ból każdy, choć największy, szczęście każde
Jak mam to powiedzieć, przekazać jak mam Wam to?
Jak ja bardzo kocham Ją i jak bardzo tęsknię za Nią
Gwiazdy, słońce, wietrzyk, kwiat, woda, góry, ptaki, DRZEWA
To, co tak bardzo umiłowałem i co podziwiam w tej wędrówce
To, co jest mi nieocenione i co nie zna wartości ni ceny
To nie jest w stanie dorównać chwili, w której moje serce się otworzyło
Kiedy pierwszy raz moja dusza poznała umiłowanie pełne i czyste
To wszystko, co piękne, czy potrafi Jej dorównać choć trochę?
Co może być od Niej bardziej piękne, co potrafi bardziej być niezwykłym?
Nadchodzą dni, kiedy człowiek staje na rozdrożu, wyboru musi dokonać
Kiedy musi wybrać, którą drogą chce podążać, którą do celu trafić
Dałeś mi tę miłość, ale po co? By mnie załamać, wywyższyć, pokazać?
Ja ją tak bardzo koch...Co mam Ci jeszcze powiedzieć? Jak to ująć?
Co mam zrobić byś spełnił marzenie, które dyktuje sługa mój, serce?
Już kilka tygodni i Ona dla mnie zniknie, straszliwy kłujący ból i pustka
Zapomnienie boli, doskwiera, miłość się identyfikuje w człowieku później
Cudowne chwile w rosie czasu, przeźroczyste słodkie i czułe zarazem
Słowa jak słowiki, dźwięczne, pokazują wiarę i nadzieję, to, co niezbędne
Bo jak miłość potężna jest nadzieja, królowo moja i władczyni
Która spada z tronu, który jest moim pragnieniem i dążeniem już nikłym
Jak słowa, tak i myśli krążące po oceanie oczekiwania i tęsknoty
Studnie bez wody, proszące jak ja o Jej miłość do Niego
Stwórczy plan, jak me pragnienie o niczyjej głupocie, pustce
Jak me prośby o Nią dziwne są, tak i odpowiedzi głupie i puste
Odpowiedzi, które w swej pustce zawierają bogatą odpowiedź, nierozumną dla Mnie
Jak cierpienie pozwala człowiekowi zrozumieć, jak nam potrzebne jest
A ostateczny kres pozwala przedstawić sytuację uporządkowaną w sobie
Miłość moja pozostanie, bo Cię ogromnie kocham i szanuję godnie
Może kiedyś...Nieważne, było jest ale i być musi, bo dary nie mogą się zmarnować
Każdy z nas prędzej czy później daje się porwać na nową drogę
Zaczynam i ja nowe życie, w i z Nim bo go kocham i nieskazitelnie wielbię
On mnie prowadzi i pokazuje drogi czyste, ulepsza już zepsute dusze
To On mi Cię dał, piękną i kruchą istotę, studium podziwu i czułości
Ale nie po to, byś także i ty mnie pokochała jak ja Ciebie oddałem część swego życia
Ale po to, bym swoje życie przygotował na czasy, które nadciągają szybko
By potem móc świadczyć, uczyć, pamiętać, że jestem doświadczony
Że kiedyś była istota, za którą bym poszedł i oddałbym życie niezwykłe
Której miłości nie potrafiłem objąć, która inna i świadcząca doznania
A czas pokaże, co tak naprawdę miało być, co jest naszym przeznaczeniem
Bo tylko i aż miłość jako jedyna będzie potrafiła nas uchronić przed upadkiem
A miłosierdzie Jego prawą ręką, co nas ogarnie, ukryje i uchroni przed złem
Tak więc czuwajmy, by miłość w nas nie gasła
A wiara nie odpłynęła na ciemne i zapomniane wody
Gdzie cisza przeradza się w głuchą tęsknotę do Niego
A radość nie zna obojętności ogarniającej Nas
Miłość czym jesteś? Dla mnie udręką i bólem,
Przeszywającym i nękającym mnie codziennie, gdy Cię niema w pobliżu
Miłość piękna jest, miłość czuła jest, miłość godna w swej prostocie jest!
Miłość potrafi połączyć, miłość potrafi zabić
Miłość okrutna bywa, miłość zgorzkniała bywa.
Lecz prawdziwa prowadzi do celu, spotkanie dwojga!
Kochać jest łatwo lecz powiedzieć o tym trudno.
Miłość wyrywa ci serce jakże cudownie
Miłość Cię rozbiera, miłość nie wstydna. Potrafi jednoczyć i dzielić!
Potrafi Nas połączyć, potrafi nas usidlić. Miłości dodaj mi sensu!
Głupieję już. Miłość jak droga czysta, pachnąca nieskazitelnie, wąska dla dwojga!
Miłość jest sednem, finiszem zmagań istot głupich!
Miłości trzeba się uczyć!
Miłością trzeba żyć!
Miłość trzeba zrozumieć, jej zamiary, chęci!
Miłość tyś ideałem dla mnie, daj mi ją, a oddam Ci siebie!
Zrobię to dla niej, bo ją kocham!!!
Miłość potrafi zmieniać, niepozornie. Kształtuje ludzi pięknie!
Dorosła nakłania do prawdy, miłując kochamy wnętrze, pamięć!
Kochać jest wspaniale, odwzajemniać jest niepowtarzalnie!
Miłość dodaje chęci do cierpienia, pomaga w dążeniu o bycia kopią swych myśli!
Rodzi w człowieku ducha wielkiego, spokojnego, pogodnego!
Kochajmy czule, świeżo, otwarcie. Niech miłość nas odmieni, potrafi!
Potrafi nas dowartościować, potrafi nami rządzić!
Miłość, gdy Cię chwyci ręką uczucia, ulegniesz jej, jak ja!
Poddasz się jej wyrokowi, gdyż miłość jest wieczna, potężna i nieskazitelna!
Żadne zło ją nie dosięgnie i nie skazi!
Jest czysta niczym płatki śniegu i potężna niczym wzrok Boga!
Nie bój się, pozwól jej przyjść. Otwórz się, a pokochasz ją, tak jak ja...
Ona jedyna, ujmuje człowieka, nie pozwala na wiele, rozumie!
Daje człowiekowi poglądy, które można dostrzec w niej, zrozumieć!
Czasem nas niedocenia, miłość zazdrosna bywa, lecz nieprawdziwa!
Prawdziwa nie zna zazdrości, nie doświadczyła podłości, nie rozumie nienawiści!
Lecz zna godność. Miłość zmusza do poszanowania, pokazuje duchową osobowość!
Co zyskujemy? Może tracimy? Miłość to błogosławieństwo Boga!
Miłość to Boże miłosierdzie, które przeznaczone dla grzesznika.
Miłość wpływa na nastrój, zmienia, poprawia i doskonali postawę i osobowość, dowartościowuje!
Każe zmiany, podpowiada poruszenie, by serce objęło duszę w geście przyjaźni
A rozum uczył się od wnętrza duchowego!
Miłość naszym przewodnikiem po ścieżkach...
Potrafi oczarować, usidlić, zaspokoić, podnieść, udręczyć!!!
Odwzajemniona miłość jest totalnym szczęściem, na jakie człowiek czeka przez całe życie!
Jest pełnym szczęściem jakie spotyka człowieka!
Lecz nieodwzajemniona potrafi załamać, poniżyć, zabić!
Miłość niebezpieczna bywa, zważajcie na nią!
Jeden zły ruch i miłość przeradza się w wielkie zło!
Lecz człowiek dobry wie, jak ją "wykorzystać".
Pozwoli, by nią pokierować tak, aby wydała owoc, piękny w swej prostocie żywej i godnej...

Ale niestety ty mnie nie :((

autor

Randir

Dodano: 2006-12-24 20:00:03
Ten wiersz przeczytano 860 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »