Mój mały wieki człowiek
Promyczku, jesteś za horyzontem
a tak jasno rozświetlasz mi życie,
jak aniołek machasz skrzydełkami
z uśmiechem gaworzysz przez Skype.
Łzy szczęścia z oczu wyciskasz,
aż mi głos w gardle się łamie.
Szkoda, że nie mogę wciąć na ręce
i przytulić Cię do serca - skarbie.
Jesteś mały a już wielki człowiek,
trzymasz przy życiu w chorobie,
bo nieskażone miłości światełko,
przesyłasz i rozpalasz serce moje .
Pozwól mi Panie wzbić się do lotu
i jak ptak polecieć na drugi brzeg,
tam, gdzie po drugiej stronie tęczy
w żyłach płynie z mego życia krew.
Komentarze (6)
Na pewno polecisz do niego, albo on przyleci do
Ciebie. Tęcza was połączy, :)
Miłość czyni nas wielkimi ludźmi,pozdrowienia dla
wnuczka:)
piekny ten Twoj wiersz:)mozna sie rozczulic.tyle tu
uczucia,tesknoty.
to smutne gdy rodzina jest tak daleko,dobrze że
chociaż można dziś przez skypa sobie pogadać a nie
tylko na listy czekać,pozdrawiam serdecznie
Estero60 rozrzewniłam się czytając tak piękne wyznanie
miłości do wnusia, wnusi? Jakże pięknie i urokliwie, z
wielką tęsknotą. Pozdrawiam ciepło.
Piszesz"wielki mały człowiek", a to miłość jest
wielka, to serce matki jest wielkie. Bardzo spodobał
mi się Twój wiersz Pozdrawiam :)