mój obraz
Pół słowem siebie maluję
tak od niechcenia
nie dopowiadam
na pół prawdziwa
tylko
w połowie nie ja
zaprzeczam
i nie chcę być
tak rozpoznana
jestem pomieszaniem
wszystkiego
dziwna i nie na miejscu
pół szeptem milczę
czasem tylko podnosząc głos
jak dwie połowki
układanki
na pozór tylko pasujące
być może zdradzę kiedyś
wszystkie tajemnice
ale dziś jeszcze
nie jestem gotowa
i tylko pół słowa
i pół prawdy
ukażą Wam
mój surrealistyczny
obraz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.