mój świat...
nie mam już słów co koją duszę
zabrał je wiatr wiejący zza lasu
sercu zabrakło nagłych wzruszeń
tak mało zostawił Bóg nam czasu
umysł poplątał w nagłe zwątpienie
zabrał meritum wspólnej chwili
znacząc obecność ciągłym lękiem
nie pytaj mnie jak będziemy żyli
bo tak naprawdę to nie wiem nic
choć walczę z sobą dziś od rana
myśl co mogła by domem być
ciągle w dno piekła jest spychana
takie to moje drwala proste życie
będące twarde ponad wszelką miarę
oszukując innych swoim istnieniem
tracę daną mi na chrzcie wiarę
(janusz śmigielski Chołowice)
Komentarze (36)
głębokie myśli, dobry wiersz.A tu cudo:oszukując
innych swoim istnieniem
tracę daną mi na chrzcie wiarę...................
Życie to wieczna huśtawka zdarzeń
Raz u góry, a raz na dole
Bliżej nieba...bliżej ziemi.
Na brak emocji nikt nie narzeka
Aż od tego huśtania często
Głowa nas rozboli, oj czasami boli...
Więcej wiary w siebie,przecież potrafisz obudzić
słońce nawet nocą!
"są dwie drogi aby przeżyć życie...jedna to żyć tak
jakby nic nie było cudem,druga ... życ tak jakby cudem
było wszystko"
wysyłam Ci tę myśl na Nowy Rok
Wiec smutny Twój świat Januszu, ale wiersz wymowny.
Zycze Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku i " bądź
twardy jak chleb z Biedronki" - jak mawia moja
siostrzenica :)
Gdy nie pochodzi się z królewskiej stajni, trzeba
korzystać z ubogiej jadłodajni. Religia jak loteria,
co masz daj, potem rzeczywistości mizeria...
Witam. Treść...jakże wymowna, prawdziwa, dotyczy wielu
z nas. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego, co
najlepsze.
wiersz dobry, starannie zrymowany, przepełniony
smutkiem...póki się serce jeszcze kołacze, nie należy
tracić nadziei, na lepsze jutro...wszystkiego dobrego,
pogody ducha, zdrowia i szczęścia życzę w Nowym Roku
Coraz okrutniejszymi wieściami bombardują nas newsy
codziennie, nawt przyroda się sprzysięgła, a jeszcze
jakieś osobiste nieszczęścia a nawet pasma całe,
zaiste człowiek może stracic wiarę, jeżeli i wówczas
zachowa swoje człowieczeństwo- odzyska spokój i
równowagę. To nie może tak być, by się drwal zachwiał
i dał ściąć. Pozdrawiam prostolinijnego barda z
Bieszczad. Wiersz urokliwy i taki "męski", momo
katastroficznego nastroju.
Tak,czasu Bóg dał nam mało chociaż niektórzy mają go a
wiele-pozdrawiam!
refleksyjny wiersz, koniec roku skłania każdego do
zadumy...dziękuję ci za komentarze i życzę
wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
,,oszukując innych swoim istnieniem"
hy :/ nie wiem co mam ci napisać:/
dla mnie wiersz jest dwuznaczny -takie lubię,
dał mi do myślenia,więc nie będę się rozpisywać za to
pomyślę,jak znam życie potym się coś ,,urodzi"-dzięki
.pozdrawiam no i szczęśliwego nowego 2011
oczywiście.pa:)
nad sensem istnienia zastanawiamy sie wowczas,gdy
dotyka nas cos trudnego do zaakceptowania,wiersz mowi
o tym szczerze i bezposrednio,wprowadza w swiat
watpliwosci beznadziei
już zapomniałam jak się je pisze/
gdzie szukać weny jak obłaskawić/
jak spojrzeć jaśniej w tętniące życie/
by promyk słońca tobie zostawić/
gdzie zatrzeć ślady lub gdzie ich szukać/
ciągle pod górę los niełaskawy/
cieszyć się życiem prawem kaduka/
z dala omijać wrogów i zwady/
kochać co piękne radość nam daje/
tak mało w życiu cudownych chwil/
bliźnich nie ranić kochać się w maju/
i tak po prostu szczęśliwym być/
to bardzo trudne ziemskie zadanie/
nie każdy sprosta wymogom tym/
bo przecież dziegciu też się dostaje/
nic nie poradzisz, ważne byś żył/
z przesłaniem biegnę aby cię wspierać/
to życie kruche dziś jest jutro brak/
więc pełną piersią życie pożeraj/
bo nie zaproszą nas znów na ten bal/
"Dlaczego my, dlaczego tutaj, czemu tak, pytamy wciąż
jak pytają małe dzieci...a odpowiedzi brak, a
odpowiedzi brak"...Taki stan duszy potrzebny...dzień
kiedyś przełamie noc i serce znów się
wzruszy......pozdrawiam:)
Przejmujący wiersz ... Nie zatracaj wiary, lecz
nadzieję buduj,
z każdej okruszyny serca oraz duszy…