Mój szpitalny świat...
Znowu strach ogarnia mnie
Widzę szpital
Boję się, że będzie źle
Czuję się znowu
Nie tak jak trzeba
Podejrzewam, że to może być to
Znowu mnie dopada?
Oby tylko nie kolejna operacja...
Nie chcę tego…
Za dużo myślałam o tym ostatnio…
Czaiło się tuż obok?
Szpitalna woń krąży wokoło
Biała sala
Te fartuchy…
Lekarze, pielęgniarki
Mój świat…
Senność – zły znak…
Nie chcę tam wracać
Dlaczego ta myśl znowu wróciła…
Znowu…
nie chcę tam wracać...choć już do końca życia będziemy związani...tak mówi mój neurochirurg...
Komentarze (23)
Mówią,że pozytywne myślenie to połowa sukcesu,zatem
rada Yvet bardzo słuszna...
Ci co się poddają z pewnością nie wygrywają.
Nie daj się Małgosiu,walcz!
Pozdrawiam Cię ciepło!
Proszę myśleć pozytywnie, pozdrawiam
P:roszę myśleć pozytywnie, pozdrawiam
Przykro mieszkać tam gdzie się nie chce, popieram
GREGCEM, jesteś na rozstaju, walczyć trzeba, psychika
ludzka jest nie zbadana. Jesteśmy z Tobą, walcz.
Pozdrawiam. A wiersz pięknie ułożyłaś.
podobno chcieć znaczy móc- psychika to potęga-wiara to
uzdrowienie.
Ale najlepiej jest zdrowymu radzić-dużo pogody ducha
życzę
Życzę dużo zdrówka i pogody ducha . Pozdrawiam ciepło
.
Zdrowia i radości na co dzień.
Bardzo smutny wiersz, czasami nasze myśli są tak
natarczywe, że nie dają odetchnąć, życzę peelce bardzo
dużo zdrowia:-)))