Mój teatr
Niby spokojna i cicha
Wstydliwa
Czasem naiwna
Taką mnie ludzie poznają
Delikatną
Wrażliwą
Przeciętna
Niestety zawsze się mylą
Nie widzą jak krwawię
zanikam
Choć z zewnątrz pełna nadziei
Z uśmiechem odgrywam mój akt
Na deskach teatru stojąc
Patrzę jak zmienia się świat
To nie jest miłe co widzę
Wciąż czuję, że dręczy mnie strach
Ja jednak nic z tym nie robię
Bezczynnie pozwalam na ból
I mimo, ze ludzie mnie znają
Widzą jedynie jak gram
Maska którą przybrałam
Perfekcyjnie zakrywa mój stan.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.