Mój ulubiony znak drogowy
Lubię jazdę samochodem kiedy dotrzeć gdzieś
potrzeba.
Nie szaleję, no bo po co pchać się na gapę
do nieba.
Choć kieruję nie najgorzej(to jest zdanie
mojej żony),
jeden manewr sprawia, że się czuję wręcz
niepocieszony.
Gdy próbuję skręcić w lewo, czyli przeciąć
innym drogę
muszę najpierw się zatrzymać, na sprzęgle
postawić nogę,
potem zerkać w obie strony i czekać na fart
od losu,
aż się sznur pojazdów przerwie i dopuści
mnie do głosu.
Stoję tak cierpliwość ćwicząc zniesmaczony
niesłychanie,
gdyż nie lubię słuchać krzyków „Gdzie się
pchasz tępy baranie”.
Mandatów, też nie chcę płacić, ni mieć
spotkań z lakiernikiem,
zatem stoję i podziwiam panie co idą
chodnikiem.
Ci którym się bardzo spieszy, żeby dotrzeć
na lewiznę,
lub całe drogowe prawo uważają za
zgniliznę,
pchają się rzekłbym na chama, chcą dokonać
rewolucji.
Straszą zaciśniętą pięścią i sposobem
egzekucji.
Myślę sobie, po co walki i uszczerbki na
wyglądzie.
Toć wystarczy przecież tylko, na pierwszym
zawrócić rondzie,
lub skorzystać z estakady, to problem
rozwiąże klawo.
Bo by dojechać na lewo, wystarczy skręcić
na prawo.
Nikt pierwszeństwa nie wymusi, spychając
kogoś na drzewo,
starczy znak mój ulubiony, czyli "ZAKAZ
SKRĘTU W LEWO".
Stawiajmy go w każdym miejscu i budujmy
ronda wszędzie,
wtedy świat bardzo bezpieczny, a nawet
cudowny będzie.
Na koniec hasło zakrzyknę. Niech je w życie
wszyscy wcielą.
RONDA LUDZI ZAWSZE ŁĄCZĄ, A W LEWO SKRĘTY
WCIĄŻ DZIELĄ!
Komentarze (14)
Ogromny punkt za pomysl, Slawku.
Życzę Tobie i najblizszym spokojnych
i radosnych Świąt Wielkiej Nocy. :)
- Bogusław
Pozdrawiam z uśmiechem :)) i podobaniem :)
Ciekawe.
Rozglądanie się na boki za paniami podczas prowadzenia
to też lewizna ;)
Ale wyrozumiała małżonka to skarb. Zwłaszcza, gdy nie
ma prawa jazdy ;)
:)
Pewnie tak jest.
Pozdrawiam.
Trafne spostrzeżenie zakaz skretu w lewo...pozdrawiam
serdecznie GP
Dzisiejszych czasach nie wiadomo w ktora strone
skrecic. Najlepiej prosto i przed siebie. Pozdrawiam
cieplo :)
No mistrzostwo świata
W lewo, w prawo, czy na skruty
Gdzie nie spojrzec czekaja nas druty:)))
Pozdrawiam serdecznie z wielkim usmiechem:)
Aluzja polityczno-obyczajowa ujęta w niebanalną formę.
Wiersz z pomysłem.
Pozdrawiam. Ślę uśmiechy i podaję prawicę. :):)
Puenta wiersza załatwia sprawę. Czytałam z podobaniem
i uśmiechem. Pozdrawiam serdecznie:)
Super płyta.
Pozdrawiam serdecznie
mam wrażenie, że coraz więcej ludzi lubi skręcać w
lewo. (czyli na skróty)
Wiersz humorystycznie przedstawia ULUBIONY znak
drogowy autora. Posługując się kąśliwą analogią
zamieszczę uwagę, że skręty w prawo, także dzielą!
(+)
Dobry przekaz wiersza ku przestrodze dla innych
kierowców.
Pozdrawiam serdecznie.
1: wiersz o rondelku - widzisz..
czegoś takiego nie idzie napisać
przepięknie, bo temat codzienny;
przeczytałem z podobaniem, pzdr.