Mój upragniony urlop.
Tak się życie układało,
że ważne było przetrwanie.
O urlopie się nie marzyło,
nie było czasu na próżnowanie.
Nadeszła odpocząć pora,
wcześniej urlopu nie brałam.
Chciałam zaznać tej rozkoszy,
której wcześniej unikałam.
Każda chwila była piękna,
te wyczyny i podboje.
A ten czas tak szybko minął,
gdyż spędzony był we dwoje.
Czas urlopu już się skończył,
beztroskich, cudownych przeżyć.
Do codzienności trzeba wracać,
aż nie mogę w to uwierzyć.
Komentarze (5)
Czas urlopu – piękna sprawa – lecz nic
przecież nie trwa wiecznie
Pozostają Ci wspomnienia zamknij je w sercu
bezpiecznie. Wiersz budzi wyobraźnię a nutka tęsknoty
za mile spędzonymi chwilami dodaje uroku całości.
Urlop gdy dobry mija nim się spostrzeżemy... Potem tak
ciężko wracać do codzienności... Masz jednak piękne
wspomnienia i naładowane baterie :-) Wiersz pełen
radości :-)
Jeśli urolp udany, to zostaną wspomnienia i zapas sił
- jest się czym cieszyć. Ach - i fajny wierszyk na
pamiątkę lata.
Tak, samo życie albo nie ma urlopu, albo nie ma za co
- ważne, że teraz się udało...będzie co wspominać!
oj tak wszystko co piękne szybko sie kończy
...zwłaszcza urlop))