Mój uśmiech
pędząc w objęcia niewoli
zaplątał się w czyjeś oczy
przez tą nieprzewidywalną przeszkodę
nie dotarł, gdzie miał dotrzeć
wciąż szuka tego zagubionego widza,
który nie dostrzegł aluzji,
nie zrozumiał przesłania
kończy się i znika
mój znaczący coś, ale nic uśmiech
autor
Dragonflame
Dodano: 2005-04-10 21:05:58
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.