Mój Wiatr i ja
Mój Wiatr swawolił we włosów splotach,
I oczy szare westchnieniem czarował.
Wkradał się w drobne szat zakamarki,
Czułym dotykiem pieszczoty darował.
Uśmiechał się czule, szeptając słowa,
Że taką jeszcze to nigdy nie byłam.
Pytał czy może mu spadłam z obłoków,
A może tylko po prostu się śniłam.
I tylko księżyc błyszczący nad głową,
Słyszał kochanków tajemne rozmowy.
Wędrował przed siebie niebieską drogą,
A w dali nam szumiał bór prawiekowy.
05.01.2009r.
Komentarze (16)
Bardzo zalotny ten wiatr!