Moja decyzja
Taką obrałem ja właśnie drogę
co do mnie masz drogi kolego?
Piszę po nocy bo spać nie mogę
a piszę wiersze z niczego.
Każdy mój wierszyk cicho powstaje
i cieszę się bardzo z tego.
Chociaż zmęczony co ranek wstaję
to diabli komu do tego.
Choć niewyspany no i znużony
i z bólu stroję swe miny,
piszę te wiersze dla swojej żony,
piszę dla swojej rodziny.
Staram się pisać, jak umiem najlepiej
nie jeden mówi, że kleci,
ale gdy wydam następną książkę
w świat niech daleko poleci.
Wiersze te pisze dla Was kochani
drobny poeta z Podlasia.
Kto zechce poznać to niechaj pyta
o Dmochowskiego Jasia.
Jestem na etapie wydania czwartego tomiku wierszy pod tytułem "Z życia wzięte"
Komentarze (29)
Bardzo dziękuję za tak piękne, miłe komentarze
jeśli mi się uda to dam książkę w darze.
A jeśli już wydam dam wam o tym znać
wy w zamian powiecie w jaki sposób dać.
To będzie pamiżtka
poety poetom
bo nie ważne dla mnie
są pieniądze przeto.
Pozdrawiam.
Witam Podlasiaka :) Powodzenia w pisaniu :)
Gratulacje Janku :)Pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się a to pisanie dla rodziny rozczuliło mnie
....Gratuluję wydania 4-tego Tomiku i Pozdrawiam
Tak trzymaj Jasiu. Życzę sukcesu z czwartym tomikiem.
Pozdrawiam
Cóż mogę napisać na temat tego utworu? Jest to jedynie
ciepły i miły w odbiorze wierszyk. Nic wielkiego, ale
może cieszyć. Jak dla mnie, to mojej skali ocen od
1-6, daję 4.
Pisząc, masz z tego radość, inni mają radość z
czytania, więc nie zaprzestawaj.
Gratuluję wydanych tomików, oby tak dalej:)
widzę, że jesteś gość na poziomie...no gratulacje i
weny życzę:) miłego dnia
a niech tam... jutro też wstawię a ty masz prawo
przeczytać jako pierwszy...
a ja muszę mykać teraz na bazarek dopóki słoneczko
świeci:)))
to tylko ja
też mam ten problem z nocnym pisaniem
chociaż problemu nie miewam z wstaniem
codziennie w necie północ zastaje
no a niestety o czwartej wstaje
to nic takiego było by może
ale w robocie pracuję nożem
godzin codziennie prawie dwanaście
a więc przy taśmie mało nie zasnę
w domu nie czeka żonka z obiadem
a więc sam muszę dawać tu radę
gdy coś tam przej-jem z domem pogadam
to do północy na Beja siadam
by wpisać uśmiech i pozdrowionka
choć dla tych którzy zajrzą do Tomka
a gdy dwunastą zegar wybije
wiersz nowy wstawiam do snu się myje
i tak samotnie ten czas mi leci
bo wszyscy w kraju, żonka i dzieci
ale się cieszę grafik napięty
do łba nie wchodzi mi pomysł zbędny
w weekendy tylko rower dosiadam
i na pobliskie bazarki wpadam
żeby dokarmić swoje zboczenia
co mam jak każdy, bo któż ich niema?
a zbieram wszystko prawie co stare
no oprócz kobiet powiedzmy w miarę
bo cóż mi w weekend ma przyjść do głowy
gdy już czternaście lat nie trunkowy
a więc wymyślam czym się zajmować
żeby przypadkiem tu nie zwariować
a teraz kończę na rower siadam
dzisiaj niedziela na bazar spadam:)))
Tomek Tyszka
26 10 2014 Hull
Gratulacje!!!
i tak trzymaj właśnie pisałem komentarz i jak zwykle
mi się rozciągnął a więc go wstawię jutro na
stronie...
a nie pisałem w nim o tym że na razie nie myślę
wydawać swoich wypocin gdyż mnie na to nie stać a
sprawdzałem że trzeba by do interesu dołożyć i jeszcze
prosić się o kupno:)))
a mam w swoim archiwum ponad 500 wierszy i prawie 400
zestawów "komentaszek" choć dzieci mnie do tego
namawiają ale zawsze im odpowiadam by wydali sami i
niech cały kapitał włącznie z książkami zachowają dla
siebie:)))
pozdrawiam pięknie i zapraszam do przeczytania tego co
powstało w ramach komentarza:)))
bardzo mi sie podoba TWOJE podejście do pisania !
pozdrawiam serdecznie
I bardzo dobrze , że piszesz....wiem z doświadczenia ,
że pisanie to najlepsza terapia nie tylko dla
siebie...Pozdrawiam serdecznie.
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Pisz dalej Janie skoro sprawia to Tobie radość,poza
tym to dobra terapia na ból,dla żony też dobry
pomysł.Nie przejmuj się krytykami,bo przecież
powiedzenie znane,że
"jeszcze się taki nie narodził,co by wszystkim
dogodził".
Pozdrawiam serdecznie,
rób to co lubisz Autorze,
tym bardziej,że masz tutaj takich co Ciebie czytają.
Serdeczności przesyłam:)