Moja droga
Jestem niczym samotny żagiel
targany przez podmuchy wiatru,
na bezkresnym oceanie,
nie mam swej przystani,
za co rodzina mnie gani.
Wciąż szukam światełka,
w tunelu, krążąc tak bez celu,
Jak Dawid walcze z życiowym Goliatem,
Szukam szczęścia w mym życiu,
Mojego własnego edenu,
Który Jest jak Atlantyda,
Ukryta w mitach.
The end
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.