moja egzegeza
za bardzo
za mocno
za wiele
powinienem cię kochać
jak siebie samego
autor
AS
Dodano: 2020-08-17 00:04:49
Ten wiersz przeczytano 1113 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
Bardzo trafne mini
Pozdrawiam :)
Dzień dobry,
poznawanie własnych błędów, nawet 'po czasie' jest
sztuką sztuk...
Zawsze można wątpić w gradację lokowania uczuć i
stopień ich nasilenia...
Kochać (lubić?) samego siebie to pierwszoplanowy
obowiązek...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
PS Mam nadzieję, że nie zgubiłam żadnej literki,
ani ogonka...
Dziękuję za 'zacności' stąd płynące.
Dobrego tygodnia i wszystkich po nim następujących.
Kochać tak - ubóstwiać - nie.
Świetne...
Miłość do innych powinna mieć żródło w miłości samego
siebie.
Bez tego rodzą się takie "kwiatki" jak:
"za bardzo
za mocno
za wiele"
wypływające z braków, niedoborów... bardzo obszerny i
niełatwy temat.
Od jakiegoś czasu wiele się o tym mówi i pisze,
nawołując do zmiany "kierunku" - dla dobra miłości,
również tej szeroko rozumianej, jak i tej łączącej
dwoje ludzi.
Ty podałeś to w telegraficznym skrócie, ale czytelnie,
choć może nie dla wszystkich całkiem jasno... :))
Intrygujący przekaz, który każe się zastanowić nad
tym: czy miłość można mierzyć?
Myślę, że ten kto kocha za bardzo
raczej poświęca się dla drugiej osoby i uzależnia od
niej,
tkwiąc w chorym związku.
Msz kocha się zawsze w sam raz:)
Miłego dnia:)
Witaj; wielki plus za wywrócenie porządku przekonań -
jednym ukłuciem szpilki.
miłość stawia ukochaną osobę na piedestał.
Zaiste