Moja historia, moze byc tez...
Dla kazdego , ktory kocha.....!
Ta historia to historia o milosci
O dwoch sercach
O smutku i radosci
Ona moze tez byc wasza
Dla kazdego, ktory kocha
To historia nieskonczona
Co przynosi nam tak wiele
szczescia w naszym zyciu
Kiedy dzien jest tesknota
A milosne chwile noca
To czastka zycia o milosci
O pieszczotach i kochaniu
Ona zyje w nas od wiekow
Kazdy ktory kocha dobrze wie
Gdy goracy plomien go przenika
Nie oparzy nigdy ciala
Tak doglebnie i do wnetrza
Wchodzi z czuciem, az do serca
To jest piosenka nieskonczona
O milosci i tesknocie, milowaniu
Co przynosci lzy i szczescie czule
Wiec kochajmy naszym sercem
By zostaly z nami juz na zawsze
Te wspaniale milosci chwile.........!
Marius
Komentarze (1)
Gdzieś o poranku Ciebie spotkałem,
jak w rosie zimnej moczyłaś dłonie,
tam kwitły kwiaty, takie czerwone…
albo niebieskie, sam dzisiaj nie wiem…
Swe płatki z lękiem chroniły w zieleń,
lecz pod dotykiem stawały ciepłe,
jakbyś nakryła je swym spojrzeniem,
w suknie niebieskie ubrała z marzeń.
One rozkwitły w barwach niewinnych,
kiedy spojrzałaś takim zalotnym,
ukrytym w rzęsach, w duszy pragnieniem,
to wokół drżało światłem niebieskim
kolorem nieba, w żółtych punkcikach,
w serduszkach kwiatach, lekkich płomieniem
i rozpaliły żar w modrych oczach,
bo rozpoznałem, co w nich ukryłaś…
Były tam senne, w słońca zaklęte,
małe pierścionki z marzeń maleńkich,
co nigdy deszczu łez nie widziały,
zbyt wysuszone długim czekaniem…
na kiedykolwiek nasze spotkanie,
Było przypadkiem, w ogrodzie kwiatów,
ukrytych w barwie modrych bławatków,
co płoną w oczach figlarnym światłem.
Dziś je dostrzegłem w oczach ukradkiem
i pod rzęsami już zatrzymałem…