Moja Klasa
To była moja Klasa, dziś szukam dalej
Was,
Tych młodych twarzy i ich ambicji świat.
Było nas tylko szesnastu, po dwóch w każdej
z ław.
Krysia siedzi w Berlinie, bo tam perspektyw
świat,
Arek jest naukowcem w jednej z
sztokcholmskich bram,
Monika studiuje na Harvardzie, Kuba
poleciał do Chin,
Każdy z nich znalazł wypracowany rytm.
Adam jest lekarzem, ratuje ludziom
świat,
Lecz cóż miał zrobić, gdy powiesił się jego
brat?
Patrycja została malarką, odbiera drugą
nagrodę,
Andzia teraz nad swej matki płacze
grobem.
Żyjemy w świecie pieniędzy, więc trudno żyć
uczciwie,
Bagatelizujemy dobro, by mieć z czego
zapłacić za razem spędzone chwile,
Różne osoby, różną ścieżkę życia
wybrały,
Ja postanowiłam pokazać, jak zmienne bywają
zaplanowane niegdyś plany.
Lecz gdy teraz Was widzę, dorosłych twarzy
rząd,
Zniszczone samodzielnym życiem, próbami,
wyzwań klon,
Wszystko się teraz zmieniło, lecz ja
uśmiecham się,
Bo nadal w każdym z Was widzę, dziecinną
iskrę, chodź w zatajonym tle.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.