Moja Kochana!
...oświadczyny...
Rankiem czuję Twój zapach na poduszce
pachniesz łąką i deszczem
byłaś tutaj w nocy
w otwartym oknie firanka jeszcze tańczy
Ty się skradasz ciszkiem
i tylko kiedy śpię przychodzisz...
Jeszcze raz w myślach Cię dotykam
przenikam
obrazy szczęśliwe
duszą Twoje ciało idealne oglądam
pożądam
raj utęskniony
marzeniami po rękach Cię całuję
wariuję
sen niedokończony
Słońce jedno jest tylko
ale inne zupełnie gdy mogę być blisko
księżyc jeden na niebie
a gdy jestem z Tobą jakby dwa na raz
świeciły
Wrócę na pieszo do Ciebie Kochana
kapłana
znajdę i przyprowadzę ze sobą
przed Tobą
padnę na zmęczone podróżą kolana
polana
i kwiaty zapachną znów bosko
Polsko
Ojczyzno moja
wyjdź za mnie!
...i ani słowa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.