REINKARNACJA
zamknij oczy...na zawsze...
kiedy umrzesz drzewem urosnę w siłę
żołędziowe z czapeczką nasionko moje
serce
wiatr przypcha pod twoją mogiłę
korzenie moje w świeżą ziemię wpuszczę
ręce bezwładnie zwiążę, w oczy ci się
wbiję, uszami wyjdę
osaczę cię już ci nie odpuszczę
pić będę z ciebie do syta
jak wodę gęstą po kąpieli twych myśli
z trumny gnijącego koryta
ręce mych gałęzi tobą będą rosły
staniesz się mną ja będę z ciebie
silny, zielony dąb wyniosły
zielenią moich liści tańczyć na twym
grobie
chcę szczęśliwa z twojej śmierci
być z wiatrem w cichej zmowie
...a przyjdę do ciebie ...nie wierzysz?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.