moja sfera sacrum
co się tak naprawdę liczy?
Stań. Nie biegnij tak.
Słyszysz? To śpiewa ptak.
Aha. Myślałeś, że to komórka?
Aha. Śpieszysz się na służbowy obiad.
Odbierasz z salonu nowe auto?
Szef dał Ci podwyżkę?
Kupujesz większe mieszkanie?
Czy się cieszę?
Czy zazdroszczę?
Człowieku...
Jakiż jesteś marny i przeciętny!
Komórka-zawsze może się rozładować.
Służbowy obiad-zawsze go mogą odwołać.
Nowe auto-na drodze śmierć Cię może
zawołać.
Podwyżka-szef może Cię wykołować.
Mieszkanie-złodzieje mogą Ci je
splądrować.
A ja mam swoje sacrum, marzenia!
Nie rozładują się,
Nikt ich nie odwoła,
Śmierć ich szybko nie zawoła,
Nikt ich nie wykołuje,
A na pewno nie splądruje.
Czy teraz Ty mi zazdrościsz?
Komentarze (1)
Bardzo mądre słowa, każdy powinien się zastanowić, bo
materialne przemija, a to co w sercu i w duszy mamy na
zawsze