Dziewczyna z reaktorem jądrowym
radykalnie.
Kiedyś wybuduję reaktor jądrowy.
I doprowadzę do katastrofy nuklearnej.
Będę sama, ale wygrana.
-----
Nacisnę na spust
Świat będzie mój.
Pusty i głuchy,
Znikąd żadnej otuchy,
Ale o to chodziło,
By niczego nie było,
Idealizm to podstawa,
Nie tam żadna maskarada,
Wytępiłam zło wszelakie,
I robactwo byle jakie,
Bohaterką się ogłoszę,
Dobre wieści Wam zaniosę,
Przemoc dawno przeminęła,
A nienawiść zaginęła.
Czemu nikt się nie raduje?
Czemu nikt nie wiwatuje?
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. .
Bo dziewczyna z reaktorem, zabijając zło z
uporem,
Pogubiła się w rachunkach, bo też ludzi
dobrych umieściła w trumnach.
Komentarze (5)
Wyrywając chwasty czasem wyrwiemy też dobre warzywko.
Niszcząc zło możemy uszkodzić dobro. Wiersz bardzo
dobry z głębokim przesłaniem.
też mnie troche przeraził Twój wiersz,ale zasługuje
na plusa bo jest ładnie napisany
zgadzam się, bardzo dobre przesłanie...
troche przerazajacy,zwlaszcza koniec ale dobry,podoba
mi sie styl +
wiersz dobry nawet bez tej ostatniej konkluzji, gdyby
zakończyć go na tych 2 pytaniach, też nic by nie
stracił:) radykalnie, rzeczywiście - oby więcej takich
radykalnych wierszy:)