Moja słabość to Ty...
Jesteś moją słabością, czułym punktem
Uczuciem ciągłego niedosytu...
Zachłannym pragnieniem coraz to więcej
potwornym nałogiem na którego nie ma
lekarstwa
Niespełnionym marzeniem, naiwną nadzieją
Moim początkiem i końcem, alfą i omegą
Zgubionym Romeem błądzącym po nocach
Zaczarowanym księciem i najdroższym
szaleńcem
Skarbem zatopionym głęboko w morzu
Jedyną tratwą na środku bezkresnego
oceanu
Jesteś różą z kolcami co trwałe zostawia
rany
Najdroższym sercem które umiłowało moje
serce
Spojrzeniem na które wiernie i potulnie
Jak osamotniony, mały szczeniak czekam
Wreszcie jesteś człowiekiem,
niedoskonałością
Którą pokochałam i za sens uznałam na tym
Dziwnym, zniewolonym przez zło
świecie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.