Moje anioły
Anioł o skrzydłach koloru purpury
obudził się rano lekko szarobury
cóż to się stało krzyknął zadziwiony
załkał wpadając w coraz wyższe tony
anielica jego wielce zatroskana
jak pocieszyć może swego smutnego pana
Przybrała swe skrzydła w takie same
piórka
które znalazła dziś rano na ziemskich
podwórkach
To jest miłość, tak się szczęście zwie
purpurowy czy szarobury
nieistotne
ważne że to co nas łączy miłością się
zwie...
autor
chica
Dodano: 2006-01-09 14:48:26
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.