Moje ciepło
Moje ciepło
haftowane motylami
na twych ramionach
siadło
szalikiem się stało
z długimi frędzlami
szyję miękko
dopadło
Moje ciepło
skoczne malinowo
Buja na ust
Trampolinie
Zamienione w…
Wyszeptane słowo
Odurzeniem się stało
I winem……
Ciepło moje
Księżycowym tańcem
Zatupało sobie
Przy kolacji
Zaprosiło przewrotnym
Szturchańcem
Do pląsania
Pod drzewem akacji
Moje ciepło
Upieczone na złocisto
Wonią słodką
Zapraszało do salonu…..
Ono było takie nic
I było wszystko…..
Teraz miękką
jest kanapą
w twoim domu.
*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.