Moje miasto...moje mysli...
mam tak samo ja Ty...miasto moje a w nim
...w moim miescie...tak dziwnym jak
spojrzenie dziecka...
...ma dziwnosc...
szemranie pijanych motyli nad ranem...
...za szyba jadacego zycia...sznurek
popielatych drogowskazow wskazuje
marzenia...
...sznur ktorego nie rozumiesz...rozwierca
kazdy zalazek pozytywnej mysli...
...spie,a wlasciwie...chcialbym...
...stok pszenicy na zascianku zawszawionej
tesknoty...
...klody drzew wywoluja ogien w zlamanych
sercach...
...smiech czy lzy...trudny wybor...
...moje miasto...moje mysli...moje
dzieci...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.