Moje morze
Wiersz, który chcę dać na konkurs poetycki "Błękitna struna" (to miałby być jeden z dwóch wiersszy, temat: krajobraz regionu, czy jakoś tak :P). Jestem ciekawa co o tym myślicie...
Już z daleka słyszę jego szum,
chłonę go całą sobą,
jakbym już nigdy więcej miała go nie
poczuć.
Ah gdybym tak miała album,
w którym mogłabym skryć ten dźwięk!
Byłby najwspanialszym albumem jaki znam.
Między pniami drzew przedzierają się
nieśmiałe promyki słońca.
Już pod stopami czuję mięciutki piasek,
mam wrażenie jakbym chodziła po chmurce,
tak delikatnie puszystej,
że chciałabym polecieć tak wysoko, hen!
I już widzę ten błękit,
rozciągnięty aż po horyzont.
Szum powoli staje się coraz to
głośniejszy,
drzewa zniknęły gdzieś za moimi plecami,
wiatr szczypie w oczy,
a słońce razi jak oszalałe.
To morze.
Ale nie takie zwyczajne, pospolite,
ono jest jedyne w swoim rodzaju.
Dlaczego?
Bo to jest moje morze,
które na zawsze będzie tkwiło w mojej
pamięci.
Komentarze (2)
morze morze morze w nim cała poezja -pozdrawiam.
to wspaniały pomysł, ten wiersz jest kapitalny,
trzymam kciuki.